środa, 31 stycznia 2018

ADAM FABER - KRONIKI JAARU


MAGICZNY ŚWIAT: KRONIKI JAARU



Seria: Kroniki Jaaru 
                                                                                                                                                                                                                                                                                                           Tytuł:Księga Luster / Czarny Amulet
Autor: Adam Faber
Wydawnictwo: Czwarta Strona
MOJA OCENA: 8/10 ********


Tęsknicie za Szkołą Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie? Chcielibyście wyruszyć na kolejną wyprawę z Percym Jacksonem, ale jak na złość nie ma nowej książki? Lubicie wiedźmy, tajemnice, magiczne atrybuty, albo krainy, które nie są dostępne dla zwykłego oka?
Nasi rodzice mieli Nie kończącą się historię, my, pokolenie lat dziewięćdziesiątych Harry’ego Pottera, a najmłodsi poznają losy tajemniczej krainy zwanej Jaar.

Kate Hallander to zwykła nastolatka, mieszkająca w Londynie. Na wskutek kilku zdarzeń zostaje dosłownie przyciągnięta do sklepu z magicznymi rzeczami, gdzie w jej ręce wpada Księga Luster, pełna czarów i uroków. Kate dowiaduje się, że jest czarownicą i ma moc. Nie jest za bardzo ufna, jej zdolności również wołają o pomstę do nieba i można powiedzieć, że jest trochę taką niefortunną początkującą czarownicą. Z jakiegoś jednak powodu zostaje wybrana, a z jej ciałem dzieje się coś, co początkuje pewien konflikt interesów, a Kate staje się celem tych złych mocy, które czyhają za rogiem. Wraz z przyjaciółmi staje przed kilkoma wyzwaniami, a ich powodzenie nie zależy tylko i wyłącznie od rozwoju mocy, ale także od siły przyjaźni.



‘Kroniki Jaaru’ to powieści pisane z myślą o młodszych czytelnikach, choć poważniejsze niż na przykład Akademia Pana Kleksa, gdzie też mamy szkołę magii, kolorowe szkiełka i wesołego dyrektora, który lubi eksperymenty. ‘Księga Luster’ to debiutancka powieść Adama Fabera i jednocześnie wprowadzenie do całej serii książek osadzonych właśnie w świecie magicznego Jaaru. Pierwszy tom to zaledwie zalążek historii pełnej magicznych ferów, gadających jednorożców, magicznych kamieni i mioteł. Mamy tutaj klasyczną walkę dobra ze złem z dość mocno nakreśloną granicą.

Adam Faber w ciekawy sposób buduje akcję swojej historii, jednakże porównywanie tych książek do Harry’ego Pottera jest bardzo krzywdzące dla obu stron. Ani to dobre porównanie ani dobra reklama. Okej, jest kilka wątków, które wręcz krzyczą ‘Harry Potter tu był’, ale w gruncie rzeczy Kroniki Jaaru naprawdę miło się czyta i wciągają swoim światem. Ostatnio też zostałam zapytana, czy pasują jako książki dla jedenastoletniego chłopca. Według mnie tak, ponieważ czcionka jest spora, cały czas coś się dzieje, język jest miły dla oka, pozbawiony przekleństw czy brutalniejszych scen. Jest kilka momentów, gdzie serduszko może mocniej zabić, ale dla młodszego czytelnika może to być nie lada gratka. Bajkowe opisy, ciekawe postaci i tematy przyjaźni i miłości to główne atuty tej serii.


Drugi tom jest już nieco inny. Widać to w wykreowanym świecie, który stopniowo się rozrasta. Poznajemy nowe tajniki magii, o wiele więcej stworzeń, Jaar jest trochę    poważniejszy. Jest tu fajnie skonstruowana intryga, autor chętnie bawi się w kotka i myszkę i tym razem ta zła postać wcale nie jest taka podana na tacy. I to jest niesamowite, że czas akcji pomiędzy dwoma tomami to tylko dwa miesiące, a ma się wrażenie, że wszystko jest tu zupełnie inne, powiedziałabym poważniejsze. Bardzo podoba mi się narracja, i tu drugi tom wymiata, bo patrzymy na akcję nie tylko oczami Kate, ale także innych bohaterów. Nagle okazuje się, że ktoś kto był w pierwszym tomie zaledwie wspomniany, gra dużą rolę w tomie drugim.

Dzięki bogatej wyobraźni, wielu odniesień do mitologii, świat Jaaru pochłania na tyle, że traci się kontakt z rzeczywistością. Adam Faber naprawdę musi być zafascynowany magią i mitologią, bo widać, że spędził wiele godzin na czytaniu, poszukiwaniu i odkrywaniu. Kate musi znaleźć nie tylko swoją moc, ale także swoje własne ja. Jej rola jest istotna w całej fabule, więc ciekawie patrzy się na zmiany jakie w niej zachodzą, oraz na to jak uczy się panować nad mocami i dobrze je wykorzystywać.

Postaci, które polubiłam jest kilka, między innymi właśnie Fion, fer, którego losy są bardzo mocno powiązane z losami Kate. Jest zabawny, wesoły i sarkastyczny, a to są cechy, które ja cenię w literaturze. To sprawia, że kilka razy można się uśmiechnąć przez głupi dowcip Fiona, albo jakiś jego cyniczny tekst.

Nie znam nikogo, kto chociaż przez chwilę nie marzył by posiadać jakąś magiczną moc. Dlatego też warto sięgnąć po Kroniki Jaaru, bo jest to historia, z której magia wylewa się grubymi wiadrami. Magiczne jest nawet to jak świetnie czyta się tę powieść, tę historię, chociaż ja już ewidentnie jestem za stara na tego typu literaturę. I to jak kończy się drugi tom, pozostawia taki smaczek na tom trzeci, który ukaże się już w lutym. I naprawdę nie wierzę w to co mówię i nie spodziewałam się tego, ale naprawdę chcę wiedzieć, co wydarzy się dalej.


za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz