RECENZJA #6 - Guillaume Musso - Ponieważ Cię kocham
Tytuł: Ponieważ Cię kocham
Autor: Guillaume Musso
Wydawnictwo: Albatros
Data Premiery: 05.09.2014
Ocena na Lubimy Czytać: 7/8//10
Ocena CathVanDerMorgan: 8/10
Guillaume Musso to francuski powieściopisarz, cieszący się
ogromną popularnością zarówno w swojej ojczyźnie, jak i w Polsce. Moje
pierwsze, dość przypadkowe spotkanie z książką ‘Telefon od Anioła’ zapewniło
autorowi stałe miejsce w moim czytelniczym sercu – postanowiłam, że każdą jego
powieść kupię i przeczytam. Tego postanowienia uparcie się trzymam a ‘Ponieważ
cię kocham’ to już siódma powieść Musso, którą dorwałam.
Niech nie zwiedzie was tytuł, bowiem ‘Ponieważ cię kocham’
nie jest nostalgiczną opowiastką o miłości a historią magiczną, pełną ślepych
zaułków, zakrętów, które niczym pajęcza sieć prowadzą do końca i łączą się ze
sobą w niezwykły sposób. To powieść pełna bólu i cierpienia, żalu i nienawiści,
ale także miłości i przebaczenia. Musso porusza tematy najważniejszych aspektów
ludzkiego człowieczeństwa – jak wiele jesteśmy w stanie wycierpieć, jak wiele
jesteśmy w stanie wybaczyć?
Wyobraź sobie taką sytuację: idziesz przed siebie,
wpatrujesz się w telefon, bo ktoś znajomy dodał posta na fejsie, nawet nie
zdajesz sobie sprawy z tego, że los właśnie śmieje Ci się głośno w twarz. Bo
oto w sekundzie nieuwagi potrącasz kogoś ramieniem. Ta osoba jest kompletnym
twoim przeciwieństwem. Mruczysz ‘przepraszam’ bo przecież to wypada powiedzieć
i ruszasz dalej sądząc, że to tylko przypadek… wierz mi… koło przeznaczenia
obróciło się w twoją stronę.
Właśnie w podobny sposób w pewną wigilijną noc splatają się
ze sobą losy trojga ludzi, którzy wydawać by się mogło, nie mają ze sobą nic
wspólnego. Żeby za dużo nie zdradzać powiem dosłownie delikatnie kilka słów na
temat zarysu fabuły, żeby nie psuć wam zabawy.
Mark Hathaway kiedyś był świetnym psychologiem,
rozchwytywanym niemalże przez całą Amerykę teraz jest jedynie wrakiem
człowieka, cierpiącym po stracie dziecka. Jego pięcioletnia córeczka Layla w
skutek nieuwagi opiekunki znika w tajemniczych okolicznościach. Mark dręczony
własnym bólem, którego nie potrafi uciszyć wyprowadza się z domu. Porzuca swoją
żonę, zrywa kontakt z najlepszym przyjacielem i rozpoczyna życie rozpijaczonego
pustelnika.
Alyson Harrison, niespełna dwudziestojednoletnia córka ojca
milionera, do tej pory żyjąca tylko i wyłącznie w świetle jupiterów. Jej
nazwisko nie znika z pierwszych stron gazet, które krwią i po trupach wręcz są
w stanie zabić o jakiś pikantny news z jej życia.
Natomiast Evie Harper, skrzywdzona przez życie nastolatka
nie mogąc pogodzić ze śmiercią matki decyduje się na desperacki krok…
Wydaje się, że ta trójka nie może mieć ze sobą nic
wspólnego, a jednak ich historie splatają się ze sobą, tworząc świetny,
doprawiony nutką surrealizmu obraz, przez który czytelnikowi opada szczęka.
Książka Musso podzielona jest na kilkadziesiąt rozdziałów, opowiadanych z
perspektywy różnych bohaterów. Mamy tutaj masę retrospekcji, przeplatanych
informacji, które z pozoru wyrwane z kontekstu tworzą kompletną, inteligentnie
zbudowaną całość. Tempo książki nie pozwala na żadną chwilę przerwy, przez co
czytelnik jest zmuszony by na jednym wydechu przeczytać tę pozycję od początku
do końca. Autor bowiem jest mistrzem tworzenia swojego świata, potrafi totalnie
banalną historię przemienić w coś pięknego, zapadającego głęboko w pamięć. Przeczytałam
już większość jego książek i mogę też powiedzieć, że jego powieści opierają się
na pewnego rodzaju schemacie, ale mnie osobiście to nie przeszkadza. Przyznam,
że warsztatowo ‘Ponieważ Cię kocham’ pozostawia dużo do życzenia, nie spotkacie
tutaj górnolotnych upiększeń i mega długich opisów. Czasami miałam wrażenie, że
autor zbyt szybko przechodzi z tematu na temat, jakby bał się, że zapomni o
czymś ważnym. Przez to powieść jest nieco krótsza, niż mogłaby być, ale wierzę,
że Musso po prostu tak sobie zamierzył – by opowiedzieć swoją historię krótko i
na temat, bez zbędnych słów i zapychaczy.
‘Ponieważ cię kocham’ bowiem jest jednym wielkim hołdem w
stronę ludzkiej psychiki i tego jak wiele nasz system obronny jest w stanie
przed nami ukryć, by serce nie pękło nam na pół? Człowiek nie do końca zdaje
sobie sprawę z tego, jak bardzo jest silny i jak cudowną sprawą jest nasza
świadomość. Bez niej nie bylibyśmy nami. Musso wystawia swoje postaci na próbę,
doskonale budując ich portrety psychologiczne w tle dramatycznych wydarzeń.
Bawi się słowem, konstruując świetnie wykreowaną intrygę, cały czas zmuszając
nas do myślenia. I wiecie co? Znam tego gościa już dość długo, ale w życiu nie
wpadłabym na to, jak zakończy tę książkę! Istna wisienka na torcie! Totalnie
zwalił mnie z nóg sprawiając, że zamiast płakać ze wzruszenia śmiałam się w
głos z własnej głupoty! Tym samym ‘Ponieważ cię kocham’ to tuż po ‘Telefonie od
Anioła’ czytelnicza rewelacja, którą serdecznie wam polecam, jeśli jeszcze nie
mieliście do czynienia z tym autorem, a macie ochotę na powieść obyczajową z
nutką adrenaliny.
nie czytałam jeszcze książek tego autora. Może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńno jasne! polecam gorąco :D myślę, że warto chociażby dla tej odrobinki adrenaliny :)
Usuń"Ponieważ Cię kocham" właśnie trafiła do mojej biblioteki. Zastanawiałam się, czy ją wypożyczyć i po przeczytaniu Twojej recenzji na pewno to zrobię. Gratuluję lekkiego pióra. Stworzyłaś długi tekst, który czyta się błyskawicznie ;) Zapraszam do mnie: http://window-on-the-book.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńO książce nie słyszałam, ale jakoś mnie nie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńMam jednak taką uwagę-za mało mówisz o tym co się w tej książce podobało, czy ewentualnie nie. Większość recenzji to przedstawienie bohaterów, informacje o aktorze czy zawartość książki.
I mam też taką uwagę co do tego, że jeden z bohaterów stał się rozpijaczonym pustelnikiem...jeśli dobrze rozumiem, to co chciałaś napisać, to bohater stał się bezdomnym alkoholikiem, czy też alkoholikiem-włóczęgą. Jak podaje nam słownik języka polskiego ''pustelnik'' to osoba, która wycofuje się z życia w społeczeństwie z pobudek religijnych.
Co do video-recenzji to wszystko jest dobrze, oprócz ustawienia kamerki, która obcina ci trochę czoła. Wygląda to trochę nieestetycznie.
http://zapach-stron.blogspot.com/
Hej:). Jeżeli chciałabyś wziąć udział w konkursie i wygrać "Stuletnią Gospodę" musisz wysłać odpowiedź na mój mejl: a.e.wilczynska@gmail.com, bo inaczej nie wiem, czy Twój komentarz to zgłoszenie w konkursie;). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń